W podkrakowskiej gminie Zabierzów trwają prace nad rezolucją dotyczącą wprowadzenia zakazu palenia węglem od 2029 roku. Pomysł ma poparcie wójt Elżbiety Burtan, a wkrótce dokumentem zajmą się zabierzowscy radni. Ostatecznie o zmianie prawa muszą jednak zadecydować władze wojewódzkie.
Podczas konferencji prasowej w siedzibie Urzędu Miasta Krakowa (15.03) zapowiedziano, że radni Zabierzowa zajmą się rezolucją w sprawie zakazu palenia węglem na terenie gminy od 2029 roku. Pomysł popiera wójt gminy, Elżbieta Burtan.
Jak podaje Dziennik Polski, radni zajmą się sprawą już podczas sesji 26 marca. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy zakaz ma dotyczyć jedynie węgla, czy – wzorem Krakowa – także drewna. Kwestia ta będzie jeszcze dyskutowana.
Przypomnijmy: Ostatecznie o zakazie może zdecydować jedynie sejmik wojewódzki. W gestii radnych gminy pozostaje jedynie uchwała intencyjna z prośbą o przyjęcie określonych rozwiązań. Niedawno z podobną inicjatywą wyszli radni z Oświęcimia. Postulują wprowadzenie całkowitego zakazu palenia węglem od 2033 roku (więcej na ten temat informowaliśmy TUTAJ). Takiego zakazu chcą też Skawina, Krzeszowice, Tarnów i Rabka-Zdrój.
Czytaj także: Znamy banki, które pomogą w realizacji programu Czyste Powietrze. Pierwsze wnioski od połowy roku
W rozmowie z Radiem Kraków wójt Zabierzowa Elżbieta Burtan zapewniała, że gmina nie chce zostawić samymi sobie najmniej zamożnych mieszkańców, których nie stać na wymianę urządzeń grzewczych. „Jeśli rada podejmie tą decyzję (…), chcemy jeszcze wprowadzić nowy program [wsparcia – przyp. red.] z większą kwotą dotacji” – powiedziała Burtan, zwracając uwagę na szczególną sytuację osób, które niedawno wymieniły piec na urządzenie węglowe 5. klasy.
Zakaz węgla w innych gminach „obwarzanka”?
Małopolscy politycy partii Polska 2050 zwrócili się do 12 podkrakowskich gmin z proponowaną treścią rezolucji w sprawie zakazu palenia węglem. Zdecydowana odpowiedź przyszła na razie właśnie z Zabierzowa.
Czytaj także: Andrzej Guła: działania rządu w sprawie smogu są niespójne
Obecnie w krakowskim „obwarzanku” obowiązują przepisy takie same, jak w pozostałych gminach województwa małopolskiego. Używanie kotłów pozaklasowych będzie tam zakazane od 1 stycznia 2023 roku. Kotły 3. i 4. klasy trzeba natomiast zlikwidować do końca 2026 roku. Później ich dalsze wykorzystywanie będzie grozić karą nawet 5 tys. złotych.
Z danych opublikowanych przez Krakowski Alarm Smogowy wynika, że wymiana przestarzałych urządzeń grzewczych w „obwarzanku” przebiega bardzo powoli. W październiku ubiegłego roku pozostawało ich nadal ponad 33 tysiące. Dla porównania, w całym 2019 roku wymieniono niespełna 2,5 tys. urządzeń. Więcej na ten temat przeczytać można TUTAJ.
_
Zdjęcie: Shutterstock/Keni