Zniszczenie zapory w Nowej Kachowce na południu Ukrainy spowodowało nie tylko ogromną powódź i kryzys humanitarny. Doprowadziło też do szeregu poważnych skutków środowiskowych, które budzą spore obawy. Jak powiedział prokurator generalny, środowisko może stać się cichą ofiarą wojny.
Po tym, jak wody ze Zbiornika Kachowskiego zalały leżące w dole miejscowości, władze Ukrainy oskarżyły Rosję o ekobójstwo. Czym ono jest i przede wszystkim – jaki jest status prawny takiego czynu?
Jedna z największych katastrof ekologicznych na świecie
Na początku czerwca doszło do jednej z największych w historii katastrof ekologicznych. Rosyjskie wojska wysadziły zaporę Kachowskiej Elektrowni Wodnej, powodując, że ogromne ilości wód ze zbiornika zalały wiele miejscowości leżących poniżej tamy. To, co się stało, jest nie tylko dramatem wielu ludzi, którzy stracili dorobek swojego życia. Zalanych zostało blisko 50 miejscowości. To także dramat przyrody, która jeszcze tego samego dnia zaczęła odczuwać skutki zniszczenia obiektu.
Kilkadziesiąt godzin po wysadzeniu tamy, w Zbiorniku Kachowskim doliczono się 28 tys. martwych ryb. To rezultat szybkiego obniżania się poziomu wody. Wysadzenie zapory zakłóciło równowagę ekologiczną regionu, prowadząc do skażenia i zniszczenia siedlisk dzikiej przyrody.
Zmiany widać nawet z kosmosu:
Ogromne ilości gruzu i toksycznych odpadów uwolnionych w wyniku zniszczenia przez Rosję zapory na Dnieprze dotarły do brzegów Morza Czarnego. Mówi się o 150 tonach smarów przemysłowych, które były używane do działania elektrowni. Niewykluczone jednak, że do środowiska mogło się dostać znacznie więcej toksycznych substancji. Te niebezpieczne dla przyrody odpady spowodowały niemierzalne szkody w środowisku naturalnym. Nie tylko w rejonie Odessy, ale na większym obszarze Morza Czarnego. Po drodze oczywiście skażony został dolny bieg Dniepru – jednej z największych rzek w Europie.
Skutki będą długoterminowe
Dosłownie kilka dni po zniszczeniu zapory Państwowa Inspekcja Ekologiczna Okręgu Południowo-Zachodniego odnotowała znaczące zmiany w składzie chemicznym wód w rejonie Odessy. Według analiz zasolenie wody u wybrzeży Morza Czarnego znacznie się zmniejszyło. Poziom zasolenia spadł trzykrotnie w stosunku do normy, a zawartość żelaza okazała się od 3 do 5 razy wyższa niż powinna.
Obecność smaru przemysłowego w rzece nie tylko zagraża ekosystemom wodnym, ale także budzi obawy co do długoterminowych konsekwencji dla różnorodności biologicznej i jakości wody w regionie. Toksyczny charakter smarów może mieć szkodliwy wpływ na organizmy wodne, w tym ryby, rośliny i inne dzikie zwierzęta, których przetrwanie zależy od rzeki. Zanieczyszczenie może zakłócić delikatną równowagę ekosystemu, prowadząc do wyginięcia niektórych gatunków, degradacji siedlisk i długotrwałych szkód ekologicznych. Miną miesiące, nim poznamy realne skutki tej katastrofy.
Kreml oskarżony o ekobójstwo
Władze Ukrainy bardzo szybko oskarżyły rosyjskie władze o zbrodnie i nazwały to wprost: ekobójstwo. „Ukraina wszczęła postępowanie w sprawie tej zbrodni, kwalifikując ją jako naruszenie praw i zwyczajów wojennych i ekobójstwo. Spowodowało to poważne, długoterminowe szkody dla ludzi i środowiska” – powiedział następnego dnia prokurator generalny Andrii Kostin. Wołodymyr Zełenski określił zniszczenie zapory, jako „ekologiczną bombę masowej zagłady”, w czym wielu przyznało mu rację.
Greta Thunberg pod koniec czerwca przyjechała do Kijowa, aby nagłośnić problem katastrofy ekologicznej w Nowej Kachowce. „Ekobójstwo i niszczenie środowiska to forma działań wojennych, o czym Ukraińcy wiedzą aż za dobrze, podobnie jak Rosja” – powiedziała aktywistka. Przy okazji Andrij Kostin zwrócił uwagę na całościowy rozmiar wojny w kontekście ekologii. „Środowisko może stać się cichą ofiarą wojny, ponieważ około 30 proc. terytorium Ukrainy jest skażone materiałami wybuchowymi, a ponad 2,4 mln hektarów lasów zostało zniszczonych” – oświadczył prokurator generalny.
Czym właściwie jest ekobójstwo?
To działanie, którego wynikiem lub zamierzonym celem jest zniszczenie środowiska naturalnego – doprowadzenie do katastrofy ekologicznej. Termin „ekobójstwo” może być nieznany wielu osobom, ale od dawna toczy się walka o uznanie niszczenia środowiska za przestępstwo międzynarodowe na dużą skalę. Czyn, który powinien być ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) tak samo, jak ludobójstwo czy zbrodnie wojenne. Zniszczenie zapory w Ukrainie może okazać się punktem zwrotnym w uznaniu ekobójstwo jako przestępstwa. „Ten moment, zniszczenie tamy, jak bardzo to stało się widoczne, jest być może jednym z tych wzorcowych momentów, kiedy faktycznie widzimy zmianę” – powiedział Doug Weir z Conflict and Environment Observatory, organizacji charytatywnej z siedzibą w Wielkiej Brytanii.
Nacisk na uznanie ekobójstwa za przestępstwo międzynarodowe narasta od lat. A przykładów jest wiele. „Wyciek ropy Deep-Water Horizon, poważne zanieczyszczenie Delty Nigru i wylesianie Amazonii mogą być przykładami ekobójstwa” – powiedziała Jojo Mehta, współzałożycielka i dyrektorka wykonawcza fundacji Stop Ecocide.
Rdzenna ludność Amazonii i organizacje praw człowieka działające w Brazylii zwróciły się ostatnio do MTK o przyjrzenie się działaniom byłego prezydenta Brazylii, Jaira Bolsonaro. Jego polityka przyczyniła się do poważnych szkód w lasach deszczowych Amazonii, gdzie ucierpiała przyroda, jak i rdzenni mieszkańcy lasów tropikalnych.
- Czytaj także: Udowodnił, że koncern zatruł lasy deszczowe rakotwórczą wodą. Dostał 1000 dni za obrazę sądu
Ściganie ekobójstwa przez Międzynarodowy Trybunał Karny będzie nieuniknione?
Międzynarodowy Niezależny Panel Ekspertów ds. Prawnej Definicji Ekobójstwa powołany przez fundację Stop Ecocide zdefiniował ekobójstwo jako „bezprawne lub bezmyślne działania popełnione ze świadomością, że istnieje znaczne prawdopodobieństwo poważnej oraz rozległej lub długotrwałej szkody dla środowiska naturalnego spowodowanej tymi działaniami”. W 2021 r. zespół ekspertów z tego Panelu opracował projekt ustawy, która, jeśli zostanie przyjęta, dodałaby „ekobójstwo” jako piątą zbrodnię, którą MTK może ścigać – obok: ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości, zbrodni wojennych i zbrodni agresji.
Celowe, prowadzone w ramach działań wojennych niszczenie środowiska, to nie tylko szkoda przeciwko przyrodzie. To także działanie przeciw ludziom. Tak samo jak w przypadku karczowania Amazonii, na którym cierpi ludność tubylcza. „Kiedy stawiasz ekobójstwo obok ludobójstwa, to chodzi również o stwierdzenie, że kiedy niszczymy ekosystemy, od których zasadniczo zależy nasze istnienie, to jest to tak samo złe, niebezpieczne, poważne jak niszczenie ludzi” – powiedziała Mehta.
- Czytaj także: Tak Putin niszczy ukraińską przyrodę. Rosjanie palą tony plastiku, tną lasy, zabijają delfiny
Ustawodawstwo zaproponowane przez panel ekspertów nie zostało jeszcze przyjęte przez ponad 120 krajów. Państw, które są stronami Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego. Jednak kilka krajów, w tym Ukraina, już przyjęło ekobójstwo jako przestępstwo na mocy prawa krajowego. Według Stop Ecocide wiele państw podjęło się debaty nad zrobieniem tego samego. W tym: Brazylia, Kanada, Kenia, Malediwy i Wielka Brytania.
Kampania na rzecz uznania zbrodni ekobójstwa nabiera tempa na całym świecie. Z tego powodu niektórzy eksperci uważają, że jej przyjęcie przez MTK jest nieuniknione. Prędzej czy później to nastąpi. „Nie chodzi o to, czy ekobójstwo stanie się częścią międzynarodowego prawa karnego. Chodzi tylko o to, kiedy” – powiedział Philippe Sands, prawnik z ponad 30-letnim doświadczeniem.
–
Zdjęcie tytułowe: Vlad Kazhan/Shutterstock