Niemcy zostały skazane przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej za smog w miastach. Chodzi o przekroczenia dopuszczalnych poziomów tlenków azotu. Według niemieckich mediów to porażka rządu Angeli Merkel.
Trybunał zbadał zanieczyszczenie powietrza w Niemczech w latach 2010-2016. TSUE stwierdził, że w aż 90 miastach za Odrą poziomy zanieczyszczenia regularnie wykraczały poza dopuszczalne limity. W związku z tym rząd naszych zachodnich sąsiadów naruszył unijne prawo.
Sędziowie wzięli pod lupę ilości tlenków azotu w powietrzu. Stałe przebywanie w miejscach, gdzie przekraczane są limity ich stężeń może narażać na wiele poważnych schorzeń. Chodzi między innymi o astmę, choroby układu sercowo-naczyniowego czy nowotwory płuc i piersi. Europejska Agencja Środowiska twierdzi, że zanieczyszczenia te odpowiadają za około 9 tys. przedwczesnych zgonów w Niemczech.
Niemcy: wyrok w sprawie smogu porażką Merkel
„Nowy wyrok TSUE dowodzi, że gabinet Merkel zaniedbał sprawę ochrony milionów obywateli przed szkodliwymi skutkami zanieczyszczonego powietrza” – komentuje sprawę dziennik „Frankfurte Rundschau” cytowany przez Deutsche Welle.
„To wstydliwy wyrok dla Niemiec, które chętnie przedstawiają się w roli wzorowego ucznia Unii Europejskiej. Sędziowie TSUE w ostrych słowach zganili ignorancję niemieckiej polityki, która przez długie lata milcząco przyjmowała wyraźne przekraczanie dopuszczalnych norm” – pisze z kolei „Stuttgarter Zeitung”.
Czytaj również: Gigant paliwowy przegrywa w sądzie z aktywistami. Shell ma ograniczyć emisje o 45%
Dzienniki dostrzegają co prawda poprawę jakości powietrza w miastach. Ostrzegają jednak, że Niemcy nadal muszą walczyć ze smogiem pochodzącym z rur wydechowych. Inaczej, jak zauważa Stuttgarter Zeintung, „nie będą mogły liczyć na pobłażliwość Komisji Europejskiej”. Ta wciąż może zdecydować o karach, które rząd w Berlinie będzie musiał ponosić do momentu zaprzestania łamania unijnego prawa. Bruksela może jednak od nich odstąpić, biorąc pod uwagę postępy w niemieckiej polityce antysmogowej.
Lepsze powietrze dzięki zakazowi diesli
Badania wykazują, że źródłem zanieczyszczenia dwutlenkiem azotu są przede wszystkim stare samochody z silnikami diesla. Dlatego rządzący Amsterdamem Zieloni wprowadzili na terenie swojego miasta zakaz reklamowania pojazdów napędzanych olejem napędowym.
Powietrze w niemieckich miastach oczyszczają strefy wyłączone z ruchu samochodów z silnikiem diesla. Zakaz ich poruszania się dotyczący całego miasta obowiązuje między innymi już w Stuttgarcie. Podobne rozwiązanie zastosowały władze w Berlinie. Wjazd do niej mają jedynie pojazdy napędzane silnikami spełniające najnowszą normę emisyjną Euro 6.
Źródło zdjęcia: Firn / Shutterstock