Udostępnij

Arsen zatruwa dolnośląską rzekę. Stężenie jest 100 razy wyższe niż przewiduje norma

24.02.2021

Stężenie arsenu w Trującej (woj. dolnośląskie), jednym z dopływów Nysy Kłodzkiej, aż 100-krotnie przewyższa obecnie normy wody pitnej ustanowione przez WHO – ustalił zespół badaczy z Uniwersytetu Wrocławskiego. Ma to związek z obecnością na tych terenach dawnej kopalni złota.

O ustaleniach naukowców z Instytutu Geografii i Rozwoju Regionalnego UWr, dotyczących wysokiego stężenia rakotwórczego pierwiastka w rzece na Dolnym Śląsku, poinformowała rzeczniczka prasowa UWr.

Historia wydobycia złota

W Złotym Stoku (woj. dolnośląskie) mieszkańcy wydobywali złoto od XIII w. Jego zasoby były w pewnym momencie tak duże, że miasteczko odpowiadało za niemal jedną dziesiątą europejskiej produkcji złota. Po trzech wiekach eksploatacji zasoby zaczęły się wyczerpywać. Wtedy aptekarz Hans Scharffenberg, na początku XVIII wieku postanowił na tych terenach pozyskiwać arsen, służący do produkcji arszeniku. Arsen miał bardzo szerokie zastosowanie: w lekach, jako dodatek do stopów i farb, preparat do barwienia szkła, niezawodny środek na szczury, a współcześnie w produkcji półprzewodników.

Czytaj także: Ścieki zatruwają rzeki na południu Polski. Aktywiści domagają się reakcji władz

Kopalnie tego metaloidu działały tam do 1961 roku. Niestety siedemsetletnia działalność wydobywcza pozostawiła po sobie duże spustoszenie w krajobrazie – podkreślono w informacji przesłanej PAP.

Rzeka Trująca truje arsenem

Prawdziwe zagrożenie czaiło się w Złotym Potoku, który spod skał wypłukiwał trujący arsen. Mieszkańcy miasteczka mieli przeczucie, że woda, której używają, nie jest najlepszej jakości. Świadczy o tym nazwa rzeki, która poniżej miasteczka nazywana jest Trującą. Wśród ludności krążyły też plotki, jakoby wygnani za Odrę Niemcy wracali do miasta po beczki zatrutej wody, od której mieli być fizycznie uzależnieni – informuje rzeczniczka.

Tematem zainteresowali się naukowcy z Instytutu Geografii i Rozwoju Regionalnego UWr. „Postanowiliśmy przyjrzeć się tematowi bliżej – szczególnie, że rzeka Trująca kończy swój bieg w Nysie Kłodzkiej, będącej jednym z głównych dopływów Odry – mówi dr Bartosz Korabiewski, adiunkt w Zakładzie Geografii Fizycznej UW. – Już na samym początku zaskoczeniem dla nas była stosunkowo niewielka ilość badań dotyczących zanieczyszczenia w dolnej części rzeki Trującej, zwłaszcza w miejscu jej ujścia. Postanowiliśmy sprawdzić, jaka ilość arsenu jest transportowana do Nysy Kłodzkiej, oraz jakie procesy kontrolują niepokojące stężenie arsenu w strumieniach”.

Arsen powoduje choroby skóry

Naukowiec zaznacza, że na całym świecie zanieczyszczenie środowiska arsenem dotyka aż 70 krajów i 140 milionów ludzi. Są to silnie kancerogenne związki powodujące m.in. choroby skóry i układu pokarmowego.

W badaniach wzięły udział dwie grupy studentów specjalności geoekologia na kierunku geografia. Łukasz Stachnik, adiunkt z Zakładu Geografii Fizycznej UWr opowiada, że badania terenowe prowadzono na całej długości Złotego Potoku i rzeki Trującej. Trwały dwa lata i uwzględniały pobór kilkudziesięciu próbek gleby i wody. Naukowcy rozmawiali też z mieszkańcami Złotego Stoku, by uzyskać informacje na temat miasta, jego górniczej przeszłości oraz obecnej sytuacji.

Czytaj także: Katastrofa ekologiczna w Dolinie Baryczy. “Rzeka jest martwa”

Wykonano też szczegółowe pomiary laboratoryjne, zmierzające do oznaczenia zawartości arsenu w próbkach wody i gleb.

„W okolicy dawnej kopalni złota i arsenu, nasze wyniki wskazują na kilkudziesięciokrotny spadek stężeń arsenu i metali w wodach kopalnianych i ze Złotego Potoku – w porównaniu do lat 90-tych XX wieku. Na poprawę jakości wody wpłynęły najprawdopodobniej prace renowacyjne polegające na oczyszczaniu starych chodników górniczych i udrożnieniu sztolni w złotostockiej kopalni” – mówi dr Stachnik.

„Zła wiadomość, która dotyczyła rzeki Trującej, przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. W miejscu jej ujścia do Zbiornika Paczkowskiego, znajdującego się na Nysie Kłodzkiej, stężenia arsenu przekroczyły 100-krotnie normy rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia dla wody pitnej!” – dodaje.

Według naukowców całkowita masa arsenu, która w ciągu 24 godzin może dopływać do tego zbiornika (tzw. ładunek dobowy) przekracza 8 kg. Tak duże stężenie arsenu jest prawdopodobnie związane głównie z przemywaniem starych hałd i osadników położonych poniżej Złotego Stoku.

Co z wodami podziemnymi?

Za podwyższone stężenie arsenu w pobliżu ujścia rzeki Trującej do Nysy Kłodzkiej odpowiedzialny jest proces uwalniania pierwiastka z powierzchni cząsteczek osadu do roztworu wodnego. Naukowcy zamierzają kontynuować badania. „Rosnąca frekwencja zdarzeń ekstremalnych, związana ze zmianami klimatu, prowadzić może do dalszego zanieczyszczania wielu składowych środowiska, tak chętnie wykorzystywanych przez człowieka. Na szczęście zdrowie mieszkańców gminy Złoty Stok nie pogarsza się, ale zagrożenia nie można lekceważyć” – zauważa dr Stachnik w rozmowie z PAP.

Czytaj także: PRL możemy winić za wiele rzeczy, ale smog to w dużej mierze dziedzictwo III RP

Dr Stachnik podkreślił w rozmowie z PAP, że na razie w badaniach naukowcy skupili się na wodach powierzchniowych. Jest jednak wiele badań prowadzonych w Indiach czy na terenie Włoch, które wskazują na to, że zmiany klimatyczne – podnoszenie się temperatur powietrza i wzrost częstotliwości susz – będą zwiększały koncentrację arsenu w wodzie oraz ryzyko zanieczyszczania wód podziemnych. Podkreślił, że jeśli chodzi o zdrowie – trzeba być czujnym.

Naukowcy są przekonani, że woda w Trującej, a być może również szerzej rozumiane środowisko w całej okolicy, wymaga monitoringu. „Chcielibyśmy sprawdzić, jaki jest zasięg zanieczyszczenia arsenem w tej części zlewni. Te pierwsze wyniki to ważna przesłanka, aby rozwinąć nasze badania na granicy medycyny, bioakumulacji zanieczyszczeń i ich wpływu na zdrowie człowieka. Dobrze byłoby również zaangażować medyków i sprawdzić, jak arsen oddziałuje na lokalną ludność; dowiedzieć się, czy woda, którą ludzie pozyskują z okolic dolnego biegu rzeki Trującej, jest bezpieczna. W jej dolnej części jest też duża ilość pól uprawnych. Należałoby przyjrzeć się krążeniu wody i procesom, które mogą powodować ew. akumulację arsenu w produktach rolnych” – dodał dr Stachnik. 

PAP – Nauka w Polsce

Zdjęcie: magnetix/Shutterstock

Autor

SmogLab

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.