Ruch Solidarności Klimatycznej opublikował apel do premiera Morawieckiego ws. przyszłości polskiej energetyki. Sygnatariusze i sygnatariuszki domagają się rozwijania w każdej gminie spółdzielczości energetycznej, a w przypadku spółek energetycznych z udziałem Skarbu Państwa – oddania w ręce ludzi części władzy. Pod listem podpisały się m.in. organizacje pozarządowe, ruchy społeczne, eksperci i naukowcy.
„Energia to podstawowe dobro wspólne, które powinno być w rękach obywateli i obywatelek. (…) Dopóki wąska grupa korzysta na centralizacji, nie powstaną najlepsze możliwe warunki dla oddolnego wytwarzania energii. Dlatego domagamy się społecznej reprezentacji, obywatelskiego nadzoru i sprawczości w wyznaczaniu celów spółek energetycznych” – napisano w liście adresowanym do premiera Mateusza Morawieckiego.
Jako główne postulaty wymieniono:
• rozwijanie w każdej gminie spółdzielczości energetycznej, czyli demokratycznej energii;
• oddanie w ręce ludzi części władzy nad spółkami energetycznymi, w których udział ma Skarb Państwa.
„Energia to władza. Władza nadużywana obecnie w imię zysku, kumoterstwa i interesów partyjnych”
„Rozwój lokalnej i taniej produkcji energii w Polsce jest utrudniany. Społeczności dążące do niezależności energetycznej napotykają m.in. niekorzystny system rozliczania, brak wsparcia państwa i zaniedbane sieci. Dlaczego? Rozproszenie energetyki nie leży ani w interesie finansowym, ani politycznym elit” – napisano w dokumencie.
„Energia to władza. Władza nadużywana obecnie w imię zysku, kumoterstwa i interesów partyjnych. Dotacje publiczne płynące do spółek takich jak PGE czy Orlen trwonione są na rzecz propagandy czy kampanii wyborczych. Przykładem jest 12 milionów złotych, które wydano na kłamliwą “żarówkową” kampanię antyunijną czy setki tysięcy, jakie członkowie zarządów spółek państwowych najpierw dostają w premiach, a potem przelewają na rzecz komitetów wyborczych PiS” – czytamy.
Czytaj także: Kolejny miesiąc rosną zapasy węgla. “Dla gospodarstw trzeba ściągnąć i przesiać 3 razy więcej”
„Dobry moment, by rozliczyć rządzących z ich polityki energetycznej”
“W momencie gdy powstawał ten list, widzieliśmy, że jest to głos szerszego środowiska, niż tylko Ruch Solidarności Klimatycznej. Szukaliśmy więc organizacji i osób, które zgodzą się z naszą diagnozą i mogą poprzeć te postulaty. One również zgadzają się z tym, że energetyka obywatelska jest tym tematem, o którym należy w tej chwili mówić” – mówi SmogLabowi Jadwiga Klata z Ruchu Solidarności Klimatycznej.
“Zbliżają się wybory, dlatego jest to dobry moment, by rozliczyć rządzących z ich polityki energetycznej. Naszym zdaniem centralizacja energetyki wspiera nepotyzm w spółkach energetycznych, blokuje transformację energetyczną i nie pozwala ludziom uczestniczyć w tej transformacji” – komentuje Klata.
“Poprzez nasze postulaty chcemy pokazać, że kwestia energetyki to jedynie czubek góry lodowej: z jednej strony tego, jak może być sprawowana władza polityczna, z drugiej strony tego, skąd w ogóle możemy czerpać energię. Myślę, że nadal wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nasz system energetyczny może być zdecentralizowany” – mówi nam działaczka.
Panel obywatelski i rozwiązania dla energetyki
W dokumencie podkreślono, że ważnym punktem odniesienia dla wspomnianych postulatów był pierwszy ogólnopolski panel obywatelski dotyczący kosztów energii: „Kiedy naradzili się reprezentanci i reprezentantki społeczeństwa, stało się jasne, jakiego kierunku chcemy”.
Czytaj także: Panele fotowoltaiczne na każdym bloku uratują nas przed wysokimi rachunkami? Sprawdzamy
„Dopóki wąska grupa korzysta na centralizacji, nie powstaną najlepsze możliwe warunki dla oddolnego wytwarzania energii. Dlatego domagamy się społecznej reprezentacji, obywatelskiego nadzoru i sprawczości w wyznaczaniu celów spółek energetycznych” – czytamy w liście. Wymieniono przy tym szereg rozwiązań, które mogłyby w tym pomóc:
- „Zagwarantowanie, że część członków rad nadzorczych spółek będzie wyłoniona ze zgłoszeń tzw. strony społecznej – organizacji pozarządowych, pracowniczych czy konsumenckich.
- Wprowadzenie transparentnych konkursów do rad nadzorczych, uwzględniających postawę społeczną oraz kompetencje w zakresie polityki klimatycznej.
- Regularne raportowanie dostępne do wglądu dla wszystkich obywateli i obywatelek – pełna przejrzystość spółek z udziałem skarbu państwa.
- Wyznaczanie strategicznych celów spółek energetycznych z większościowym udziałem skarbu państwa przez odbywające się co 3 lata i wiążące ustawowo panele obywatelskie”.
Sygnatariusze i sygnatariuszki
Pod listem podpisali się:
- Ruch Solidarności Klimatycznej,
- prof. Monika Płatek, prawniczka, Uniwersytet Warszawski
- Ogólnopolski Strajk Kobiet
- Jan J. Zygmuntowski, ekonomista, Akademia Leona Koźmińskiego, Polska Sieć Ekonomii
- Fundacja Pole Dialogu
- dr Jan Śpiewak, socjolog, publicysta, działacz społeczny
- Klementyna Suchanow, pisarka, działaczka feministyczna
- Roman Kurkiewicz, dziennikarz i publicysta, Collegium Civitas
- Obywatele RP
- Sonia Burdyna, Warszawskie koło młodych Inicjatywy Pracowniczej
- dr Bartłomiej Błesznowski, socjolog, Uniwersytet Warszawski
- Kamila Gołdyka, działaczka feministyczna i klimatyczna, Miasto jest nasze
- Michał Sutowski, politolog, publicysta, Krytyka Polityczna
- Extinction Rebellion
- Anna Pięta, aktywistka, twórczyni podcastu Muda talks
- Robert Rient, pisarz, dziennikarz, lider inicjatywy Osoba Odra
_
Z całością przytaczanego listu można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: zhengzaishuru / Shutterstock.com