W poniedziałek w Londynie uruchomiono strefę ultra-niskiej emisji (Ultra Low Emission Zone – ULEZ). Od teraz właściciele pojazdów niespełniających norm emisyjnych, będą musieli płacić za wjazd do strefy – w przeciwnym wypadku grożą im mandaty. Nad sprawnym egzekwowaniem nowych przepisów czuwa system monitoringu.
Aktualnie system opiera się na strefie obowiązującej wcześniej – teraz jednak będzie ona funkcjonować przez całą dobę, każdego dnia. W październiku 2021 roku, obszar objęty restrykcjami zostanie rozszerzony do granic wyznaczonych przez północną i południową obwodnicę miasta.
System obejmuje wszystkich kierowców poruszających się po obszarze ULEZ – także mieszkańców. Za możliwość poruszania się po strefie samochodem niespełniającym norm trzeba płacić 12,50 £ dziennie, natomiast ciężarówką lub autobusem – 100 £ dziennie. Eksperci szacują, że wprowadzone restrykcje obejmą przede wszystkim samochody benzynowe wyprodukowane przed 2006 rokiem, a także diesle sprzed 2015 roku.
Londyn jest pierwszą metropolią, której władze zdecydowały się na tak zdecydowane działania, jeśli chodzi o ograniczenie emisji pochodzących z transportu.
Więcej na temat szczegółów działania systemu, a także związanych z nim kontrowersjach, pisaliśmy tutaj.
A world first today — our Ultra Low Emission Zone is now in effect in central London, making our air safer for everyone. Retweet now. #LetLondonBreathe #ULEZ #Airpollution #CleanAir pic.twitter.com/Xt5t5guQD7
— Mayor of London (@MayorofLondon) April 8, 2019
Stop zanieczyszczeniom
Aktualnie 2 miliony londyńczyków żyją na obszarze o notorycznie przekraczanych normach dla tlenków azotu – a wśród nich 400 tysięcy dzieci. Toksyczne związki pochodzą przede wszystkim z transportu drogowego.
„Zanieczyszczenie powietrza może mieć poważne konsekwencje zdrowotne dla rozwijającego się dziecka, a wczesne narażenie zwiększa ryzyko astmy i zakażeń płuc, a to może zagrażać życiu” – powiedział prof. Jonathan Grigg z Royal College of Pediatrics and Child Health, cytowany przez stację CNN.
Tlenki azotu mogą również wpływać na zdrowie psychiczne dorastającej młodzieży – o czym szerzej informowaliśmy tutaj.
„Chodzi również o sprawiedliwość społeczną – ludzie w najbardziej ubogich częściach Londynu, którzy mają najmniejsze szanse na posiadanie samochodu, odczuwają najgorsze skutki szkodliwego zanieczyszczenia powietrza” – powiedział podczas konferencji prasowej burmistrz Londynu, Sadiq Khan.
Źródła: tfl.gov.uk, CNN
Zdjęcie: Shutterstock/Kevin J. Frost