Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że powoła pełnomocnika ds. ochrony zwierząt. Choć miało się to stać „w najbliższych dniach”, rzecznik został wybrany błyskawicznie, tuż przed rozpoczęciem ciszy wyborczej. Stanowisko objął Wojciech Albert Kurkowski, sędzia wystaw kocich i hodowca psów.
Jan Krzysztof Ardanowski do tej pory podejmował głównie działania przeciwko ochronie zwierząt. Stworzył sprzyjające myśliwym przepisy nazywane Lex Ardanowski, dąży do depopulacji dzika, wspiera hodowców zwierząt na futra i atakuje animalsów. Aktywistów nazywa „przebierańcami”, a odbieranie maltretowanych zwierząt określał „robieniem biznesu”.
Czytaj także: Z 30 tys. zastrzelonych dzików tylko 122 były zakażone ASF. “Lex Ardanowski nieskuteczne”
Powody powołania pełnomocnika ds. ochrony zwierząt przez tego ministra i w tym momencie nie są do końca jasne. Pojawiają się jedynie spekulacje, że kilku kandydatów na prezydenta obiecywało stworzenie takiego stanowiska, więc Ardanowski chciał ich wyprzedzić.
Rzecznik został powołany błyskawicznie po zapowiedzi szefa resortu rolnictwa. Nie ogłoszono konkursu ani konsultacji. Stanowisko objął Wojciech Albert Kurkowski, z wykształcenia aktor, z zawodu felinolog, czyli znawca kotów, wiceprezes World Cat Federation, pomysłodawca Dnia Kota i hodowca whipettów (psów z grupy chartów).
„Zwierzęta same nie upominają się o swoje prawa, do tego potrzebny im człowiek” – napisał na swoim profilu facebookowym po ogłoszeniu decyzji resortu.
Ma się zajmować m.in. opiniowaniem projektów aktów prawnych w zakresie ochrony zwierząt i monitorowanie już działających przepisów.
„Do zadań pełnomocnika należy także współpraca z organizacjami społecznymi, z organizacjami zrzeszającymi rolników i hodowców zwierząt oraz z jednostkami samorządu terytorialnego” – czytamy w komunikacie ministerstwa rolnictwa.
W środowisku obrońców praw zwierząt, Kurkowski nie jest powszechnie znany. O jego niezależność i kompetencje martwi się m.in. Fundacja Otwarte Klatki.
Na swojej stronie na Facebooku aktywiści napisali: „Nadal walczymy o to, aby Rzecznik powołany został na mocy ustawy – tylko w ten sposób będzie niezależny oraz wyposażony w odpowiednie kompetencje, które pozwolą mu na realną walkę o lepszy los zwierząt. Podobne zdanie ma na ten temat adw. Karolina Kuszlewicz, Rzecznika Praw Zwierząt przy Polskim Towarzystwie Etycznym”.
Zdjęcie: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi