Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) opublikowała najnowszą edycję corocznego raportu „World Energy Outlook 2021”. Po raz pierwszy ścieżkę prowadzącą do osiągnięcia zerowych emisji netto w energetyce do 2050 roku potraktowano jako scenariusz priorytetowy. Wiele jednak musi się zmienić, by wcielić go w życie. Poza zdecydowanym odchodzeniem od paliw kopalnych wskazano m.in. na potrzebę ograniczenia emisji metanu.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (International Energy Agency, IEA) opublikowała najnowsze wydanie raportu „World Energy Outlook 2021”. Dokument ten stanowi wiarygodną ocenę popytu na energię elektryczną w następnych dekadach, a także analizę bieżących trendów w światowej energetyce.
Po raz pierwszy jako podstawowy, pożądany scenariusz przeanalizowano taki, który prowadzić ma do zerowych emisji netto w sektorze energii. Analitycy IEA ocenili przy tym, że taka ścieżka miałaby pozytywny wpływ na rynek pracy: do 2030 r. powstałoby od 13 mln do 26 mln nowych miejsc pracy w sektorze czystej energii i sektorach pokrewnych, przewyższając we wszystkich przypadkach utratę miejsc pracy związanych z paliwami kopalnymi.
By jednak ziścił się plan zerowych emisji netto do połowy stulecia, odejście od paliw kopalnych musiałoby nastąpić w sposób zdecydowany. I obejmować nie tylko dekarbonizację, ale i wstrzymanie inwestycji związanych z gazem. Tymczasem w wielu miejscach na świecie prowadzone są inwestycje, które zmierzają w przeciwnym kierunku.
Czytaj także: Zmiany klimatu dotykają obszar zamieszkiwany przez 85 proc. ludzkości
Świat wciąż inwestuje w paliwa kopalne
W dokumencie zauważono, że w 2021 roku do czynienia mamy z gwałtownym wzrostem zapotrzebowania na węgiel i gaz, za sprawą czego nastąpi drugi największy wzrost emisji CO2 rok do roku w historii. Choć wynika to z gwałtownego spadku emisji w roku 2020, taki trend nie jest po drodze celom Porozumienia Paryskiego, w świetle których powinniśmy zatrzymać wzrost średnich temperatur na Ziemi poniżej progu 1,5 st. Celsjusza (względem okresu sprzed rewolucji przemysłowej).
Odbudowa gospodarek i w związku z tym wzrost zużycia energii wydają się zrozumiałe, jednak w inwestycjach nadal dominują paliwa kopalne. Niedawno eksperci organizacji Teatfound przyjrzeli się temu, w jaki sposób przebiegało wspieranie gospodarek w krajach G7, czyli największych gospodarek świata. Okazuje się, że od wybuchu pandemii do marca 2021 węgiel, ropa i gaz otrzymały 189 mld dolarów wsparcia. W przypadku czystych źródeł energii było to 147 mld USD. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
„Ostatnie wzrosty cen gazu ziemnego na świecie wynikają z wielu czynników, a obarczanie odpowiedzialnością za nie czystej transformacji energetycznej jest błędne i zwodnicze (…) Dobrze zarządzane przejście na czystą energię jest rozwiązaniem problemów, które obserwujemy obecnie na rynkach gazu i energii elektrycznej, a nie ich przyczyną” – powiedział w oświadczeniu szef IEA, Fatih Birol, odnosząc się do aktualnych zawirowań na rynkach energii.
Czytaj także: Eksperci PAN: mieszkańcy polskich miast ucierpią przez zmianę klimatu. Upały zwiększą śmiertelność
Zerowe emisje netto do 2050. Co musi się wydarzyć?
Nakreślony scenariusz osiągnięcia zerowych emisji netto zakłada zdecydowaną dekarbonizację. Według niego należy wstrzymać budowę nowych elektrowni węglowych już w tym roku roku. 40 proc. istniejących tego rodzaju obiektów na świecie musiałoby zostać wycofane z użytku do 2030 roku. Sektor wytwarzania energii elektrycznej miałby zostać całkowicie zdekarbonizowany do 2035 roku w przypadku krajów rozwiniętych i do 2040 roku we wszystkich krajach.
Powinno się wstrzymać wydawanie zezwoleń na eksploatację nowych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego, kopalń węgla, a także rozbudowę kopalń. Nie należy rozwijać żadnych nowych projektów eksportu skroplonego gazu LNG.
Istotny jest przy tym wzrost inwestycji w zeroemisyjne źródła (aż trzykrotnie do 2030 roku), a także poprawa efektywności zużycia energii. Według wskazanej ścieżki energochłonność światowej gospodarki musiałaby w tej dekadzie spadać o 4 proc. rocznie. Scenariusz zakłada przy tym, że do 2030 roku roczne inwestycje w OZE rosną do poziomu przewyższającego inwestycje w paliwa kopalne.
Czytaj także: W telewizji częściej usłyszymy o ciastach niż o zmianie klimatu
Na celowniku także emisje metanu
Obok walki z emisjami dwutlenku węgla w dokumencie zwrócono uwagę także na inny gaz cieplarniany, jakim jest metan. Jest to o tyle szczególne w kontekście energetyki, że jest on wydzielany do atmosfery także w wyniki wydobywania kopalin. Według scenariusza zerowych emisji netto emisje metanu związane z paliwami kopalnymi muszą zostać zmniejszone o 75 proc. do 2030 roku.
Co ciekawe, według ubiegłorocznego raportu Ember, 70 proc. unijnych emisji metanu związanych z wydobyciem węgla ma miejsce w Polsce. Na konieczność ograniczania tego rodzaju emisji zwrócono uwagę w najnowszych raporcie Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC), który ukazał się w sierpniu. Więcej na temat raportu IPCC pisaliśmy TUTAJ.
„Scenariusz zeroemisyjny jest wreszcie w centrum najbardziej cenionego i czytanego raportu energetycznego na świecie. Teraz do rządów, przemysłu i instytucji finansowych należy uczynienie z niego swojego głównego scenariusza i rozpoczęcie działań. Jeśli mamy mieć szansę na osiągnięcie celów paryskich, zakończenie ekspansji paliw kopalnych i kontrolowany upadek węgla, ropy i gazu musi być wpisany w plany klimatyczne każdego polityka, bankiera i szefa” – powiedziała w oświadczeniu Jennifer Morgan, dyrektor wykonawcza Greenpeace International.
_
Z całością raportu „World Energy Outlook 2021” można zapoznać się na stronach IEA.
Zdjęcie: Shutterstock/0simon0 SzymonLaszewski