Trwają prace nad zmianami w mazowieckiej uchwale antysmogowej. Prezydent Warszawy zaapelował o zaostrzenie zapisów dokumentu, podtrzymując poparcie dla zakazu palenia węglem w stolicy od IV kwartału 2023 roku. Pozytywnie zakaz dotyczący tego paliwa oceniła Komisja Ochrony Środowiska Rady m. st. Warszawy. Propozycja dotyczy wykorzystywania węgla w ogóle, tymczasem jak po grudzie idzie wymiana pozaklasowych urządzeń na węgiel. A tego wymagają już obowiązujące zapisy uchwały. Jak podaje Polski Alarm Smogowy, od 2018 roku likwidowano ich średnio 800-900 rocznie, przy czym dopiero w 2021 roku udało się podnieść tą liczbę do 1445. Do końca 2022 roku w Warszawie zniknąć musi blisko 11 tysięcy urządzeń.
W ostatnich dniach warszawski ratusz opublikował dwa istotne komunikaty na temat działań zmierzających do poprawy jakości powietrza. Obydwa dotyczą kwestii zakazu palenia węglem na terenie stolicy, co – w przypadku przyjęcia odpowiednich przepisów na poziomie wojewódzkim – oznaczałoby zaostrzenie antysmogowego kursu.
Póki co, obowiązujące od 11 listopada 2017 roku zapisy wojewódzkiej uchwały antysmogowej mówią o tym, że począwszy od 1 stycznia 2023 roku – w całym województwie – niedozwolone będzie korzystanie z urządzeń pozaklasowych. Wówczas w życie wchodzą także m.in. określone normy emisyjności dla posiadaczy kominków. 5 lat później, czyli 1 stycznia 2028 roku, w odstawkę mają iść klasy trzecia i czwarta. Urządzeniom klasy piątej, zainstalowanym przed wejściem w życie uchwały, pozostawiono czas do końca ich żywotności.
Czytaj także: W 14 dni liczba deklaracji w CEEB wzrosła o 50%. Niektóre wpisy mogą zawyżać wyniki gmin
Warszawa zabiega o zakaz palenia węglem
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zabiega o zaostrzenie przepisów w odniesieniu do stolicy. W poniedziałek poinformowano, że przesłał on do marszałka województwa mazowieckiego, Adama Struzika, pismo w tej sprawie. Trzaskowski wnioskuje o wdrożenie od IV kwartału 2023 roku zakazu stosowania węgla w indywidualnych źródłach ogrzewania. Wówczas w stolicy, podobnie jak ma to miejsce w Krakowie, obowiązywałyby surowsze przepisy niż dla reszty województwa.
We wtorek stanowisko wspierające ideę zakazu palenia węglem wydała Komisja Ochrony Środowiska Rady m.st. Warszawy. „Wczoraj dziewięcioma głosami 'za’ Komisja Ochrony Środowiska przyjęła stanowisko w sprawie Zakazu Spalania Paliw Stałych Produkowanych z Wykorzystaniem Węgla Kamiennego. Dziękuję wszystkim, dla których poprawa jakości powietrza w stolicy nie jest obojętna” – powiedziała w oświadczeniu Renata Niewitecka, radna Koalicji Obywatelskiej i przewodnicząca wspomnianej komisji.
Czytaj także: Informacje o smogu w tysiącu parafii. „To realizacja piątego przykazania”
Kominki zostaną?
Co ciekawe, przed niespełna miesiącem Radni m. st. Warszawy odrzucili obywatelski projekt, który wzywał do wprowadzenia w stolicy zakazu palenia węglem i biomasą. Wcześniej negatywne stanowisko wyraziła Komisja Ochrony Środowiska, co argumentowano m.in. pracami nad uchwałą Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Szczegółowo o sprawie informowaliśmy TUTAJ.
Pominięcie w najnowszych komunikatach ratusza kwestii spalania biomasy sugeruje, że – przynajmniej na ten moment – priorytetem dla władz Warszawy jest wyeliminowanie z użycia węgla. To, czy i w jakiej skali zostaną wprowadzone dodatkowe ograniczenia dla spalających drewno, pozostaje w rękach sejmiku wojewódzkiego.
Czytaj także: Co znajduje się w dymie ze spalania drewna?
Wymiana pozaklasowych kotłów
Niezależnie od tego, czy wkrótce zniknąć będą musiały wszystkie urządzenia na węgiel, do końca 2022 roku w stolicy należy wymienić najstarsze, pozaklasowe kotły. Wymagają tego obowiązujące zapisy wojewódzkiej uchwały antysmogowej.
Do zrobienia w tym zakresie jest jeszcze wiele. Jak podaje Polski Alarm Smogowy, od 2018 roku likwidowano ich średnio 800-900 rocznie. Przy czym dopiero w 2021 roku udało się podnieść tą liczbę do 1445. Łącznie w ciągu ostatnich 5 lat udało się wymienić 4302 kotły. Do końca 2022 roku w Warszawie zniknąć musi blisko 11 tysięcy przestarzałych urządzeń grzewczych. Więcej na ten temat informowaliśmy TUTAJ.
_
Zdjęcie: Martyn Jandula / Shutterstock.com