Udostępnij

Przejmują prezydenturę w UE. Przed wyborami zorganizowali zjazd denialistów w Brukseli

05.06.2024

Rozpoczynające się lada dzień eurowybory są przez wielu określane jako niezwykle ważne. Powodem jest rosnąca w siłę skrajna prawica, która uśmiecha się do putinowskiej Rosji. To oznacza nie tylko zagrożenie dla kształtu UE, jaką znamy. To także zagrożenie dla ochrony środowiska i klimatu. Okazuje się, że prym w formułowaniu denialistycznych postulatów wiodą Węgry Viktora Orbana, którego celem jest zatrzymanie wspólnych działań na rzecz walki z globalnym ociepleniem.

Sabat klimatycznych denialistów zorganizowany przez węgierski think tank

Globalne ocieplenie? Luksusowa wiara. Polityka zerowych emisji netto? Zasady na wzór sowiecki. Opowiadać dzieciom o niepewnej przyszłości wrzącej planety? Przestępstwo. To tylko niektóre ze skrajnych oglądów, które coraz częściej krążą po Brukseli dzięki think tankowi ściśle powiązanemu z rządem węgierskiego premiera Viktora Orbána.

O co dokładnie chodzi? Mathias Corvinus Collegium (MCC), to węgierki think tank, który 24 maja był gospodarzem spotkania krytyków nauki o klimacie w Brukseli. Powodem tego spotkania, a mówiąc wprost – zlotu klimatycznych denialistów – było podjęcie działań przeciwko europejskiej polityce klimatycznej.

Kim są klimatyczni denialiści? Są to osoby, które zaprzeczają globalnemu ociepleniu i podważają naukowy konsensus w tej sprawie. Denialiści klimatyczni mając do dyspozycji pseudonaukowe fakty na temat globalnego ocieplenia, działają przeciwko polityce klimatycznej i przeciwko decyzjom mającym na celu odejście od wykorzystywania paliw kopalnych w gospodarce.

Prelegenci z różnych grup przeciwnych regulacjom klimatycznym podzielili się swoimi pomysłami na walkę z polityką komatyczną UE na dwa tygodnie przed wyborami do europarlamentu. W zorganizowanym dokładnie przez MCC Bruksela spotkaniu wzięły udział osoby zarówno z Europy jak i też z USA. MCC Bruksela to europejskie skrzydło węgierskiego MCC.

Goście wydarzenia chwalą inicjatywę

Wydarzenie MCC miało wszystkie cechy typowego, klasycznego zgromadzenia w Brukseli – rozmyślania naukowców i mnóstwo żargonu politycznego. Jednak tematy panelu, czyli rzekome zagrożenie związane z szybkim odchodzeniem od paliw kopalnych i ostrzeżenia przed „scjentyzmem” klimatycznym wskazywały na faktyczne zamiary. Jeden z prelegentów na wydarzeniu MCC w Brukseli, Samuel Furfari, pochwalił, że populistyczne i antyekologiczne siły mogą teraz swobodniej wypowiadać się w UE.

– Muszę pogratulować organizatorom, ponieważ jest to wyjątek w Brukseli. Wreszcie możemy powiedzieć coś o bałaganie, który stworzyliśmy – powiedział Furfari.

Furfari dodał, że siłom antyekologicznym udało się napiętnować cele UE w zakresie redukcji emisji.

– W obecnej kampanii nikt nie mówi o zerowej kwocie netto. Zero netto nie jest tabu, jednak prawie nim jest – powiedział zadowolony.

Furfari jest doradcą Fundacji Polityki Globalnego Ocieplenia (GWPF). To wiodąca brytyjska grupa zaprzeczająca faktom na temat klimatu. GWPF wyrażała w przeszłości pogląd, że dwutlenek węgla był błędnie określany jako zanieczyszczenie, podczas gdy w rzeczywistości stanowi on „korzyść dla planety”. Mamy więc tutaj przykład psedunaukowego faktu, o którym można przeczytać np. na stronie Nauka o klimacie.

Takie działania, jakie realizuje ostatnio MCC, są szkodliwe dla nas wszystkich. Problem w tym, że pseudonaukowe fakty trafiają na podatny grunt. Pascoe Sabido, badacz i działacz w Corporate Europe Observatory, powiedział, że wydarzenie MCC w Brukseli było przykładem „prymitywnej” i „skrajnie oportunistycznej” próby „osłabienia argumentów za działaniami klimatycznymi i zwiększenia wydobycia ropy i gazu”.

Dyrektor wykonawczy MCC Bruksela, Frank Furedi odpiera takie zarzuty. Argumentuje, że celem jest zachęcenie do krytycznej debat na szeroki zakres tematów. Prawda jednak wygląda nieco inaczej.

Kto stoi za MCC?

Za MCC stoi… węgierski MOL. Jest to koncern naftowy, podobny do polskiego Orlenu czy koncernu Exxon w USA. Firma jest państwowym gigantem paliwowym w Europie Środkowej, będącym pod kontrolą rządu prawicowego polityka – Victora Orbana. MOL, który po zaniżonych cenach dostaje gaz z Rosji, jest fundatorem MCC.

W 2020 roku ten think tank otrzymał od koncernu ponad 1,5 mld euro na swoją działalność.

Przewodniczącym MCC jest Balazs Orban, który jest dyrektorem politycznym Viktora Orbana. W zarządzie think tanku zasiada także węgierski minister kultury i innowacji Janos Csak. Według dziennika śledczego Follow The Money MCC jest konserwatywną, nacjonalistyczną i eurosceptyczną organizacją. Jednocześnie think tank „odgrywa kluczową rolę w szerzeniu ideologii węgierskiego rządu”.

Orbán nie chce transformacji energetycznej

Stanowisko think tanku zasadniczo odzwierciedla sceptycyzm wobec polityki ekologicznej, którego Budapeszt nie ukrywa. Viktor Orban nazwał plany UE dotyczące przeciwdziałania zmianom klimatycznym „utopijną fantazją”, która doprowadziłaby jedynie do podniesienia cen energii. A to nie jest prawdą. Wystarczy wspomnieć to, że koszty produkcji energii z OZE, szczególnie ze słońca są już dziś zdecydowanie mniejsze niż z węgla. Ropa naftowa także jest coraz droższa, bo jest coraz trudniejsza w wydobyciu.

  • – Naszym celem jest, aby Węgry stały się potęgą intelektualną, w której kluczową rolę odgrywa MCC – powiedział Balazs Orban.

MCC Bruksela stwierdził, że nie koordynuje swojej kampanii z rządem węgierskim. Działalność organizacji zbiega się z zaplanowanym na lipiec objęciem przez Węgry rotacyjnej prezydencji w UE, co da Budapesztowi uprawnienia do koordynowania działań ws. polityki klimatycznej.

– Nawet nie wiem, czy jest to dla nich problem, czy nie – stwierdził Furedi zapytany o to, czy rząd węgierski miał wpływ na wydarzenie, które 24 maja zorganizował MCC.

Rzecznik węgierskiego rządu powiedział w Brukseli, że nie śledzi konferencji i odmówił komentarza na temat stanowiska zespołu doradców. – Jeśli chodzi o prezydencję węgierską, mogę potwierdzić, że klimat zajmuje ważne miejsce w naszym programie – powiedział.

Związki także z Donaldem Trumpem

Warto dodać, że na zlocie denialistów swój udział miał także Instytut Dunaju, który też stał się beneficjentem węgierskiego rządu.

To podobny do MCC think tank o konserwatywnych poglądach. Według węgierskich dziennikarzy z Atlatszo, Instytut Dunaju jest „jednym z głównych narzędzi ideologicznej ekspansji rządu Orbana za granicą”. Jest także szczególnie aktywny w Ameryce Północnej, gdzie nawiązał współpracę z Fundacją Heritage. Fundacja ta, to zespół doradców, którzy od dawna podają w wątpliwość przyczyny i dotkliwość zmian klimatycznych. Wspierają oni Donalda Trumpa, o czym pisaliśmy na łamach SmogLabu w kwietniu tego roku.

Podczas spotkania MCC Bruksela z 24 maja wielu gości podało w wątpliwość wiarygodność nauk o klimacie i wyniki prac Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu ONZ (IPCC). Przypomnijmy: IPCC to wiodący na świecie organ zajmujący się badaniami nad klimatem.

Kim byli goście zlotu MCC w Brukseli?

Anthony O’Hear, profesor filozofii mieszkający w Wielkiej Brytanii, odniósł się do „tzw. nauk o klimacie” i stwierdził, że opiera się ona na „raczej wątpliwym” modelowaniu. Dodał, że stan wiedzy naukowej na temat zmian klimatycznych jest „znacznie bardziej niepewny, niż się wydaje”. Jest to oczywiście nieprawda. Od lat nauka dysponuje zaawansowanym sprzętem, w tym komputerami o dużej mocy obliczeniowej, by wiedzieć, że globalne ocieplenie ma miejsce i że jest rezultatem spalania paliw kopalnych.

O’Hear jest profesorem na Uniwersytecie Buckingham. To prywatna uczelnia mająca powiązania z grupami libertariańskimi opowiadającymi się przeciwko działaniom klimatycznym kierowanym przez państwo. Uczelnia jest też powiązana z Instytutem Spraw Gospodarczych, brytyjskim zespołem doradców finansowanych przez koncern naftowy BP, od co najmniej 50 lat.

Inną postacią obecną na wydarzeniu był Richard Lindzen. To doradca GWPF oraz były profesor Massachusetts Institute of Technology (MIT), a także były pracownik Cato Institute. On również bagatelizował kryzys klimatyczny. Stwierdził, że debaty naukowe na temat skutków wzrostu temperatury na Ziemi są „bez znaczenia” i sugeruje, że wzrost globalnej temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza miałby znikome skutki.

– Ludzie żyją w Arktyce, ludzie żyją na równiku. Potrafiliśmy sobie poradzić z radykalnie różnymi sytuacjami i o tym zapomniano. Kiedy mówisz o zmianie o 1,5 stopnia Celsjusza, nie masz dokładnie na myśli przejścia z biegunów do tropików – powiedział Lindzen.

Ofiary denializmu w obliczu eurowyborów

Finansowane przez przemysł naftowy i antyeuropejskiego Orbana lobby stanowi poważny problem, gdyż efekty jego pracy mają docierać do polityków, a tym samym wpływać na ich decyzje. Premier Węgier finansuje MCC po to, by UE zeszła z obecnego kursu walki ze zmianami klimatu. Chodzi bowiem o interes przemysłu paliw kopalnych, w tym węgierskich przyjaciół z Rosji.

Ofiary denializmu, działania think tanków i innych organizacji są także nasi politycy. Oprócz dobrze nam znanego Janusza Korwina-Mikkego warto wspomnieć choćby posłankę Suwerennej Polski. Maria Kurowska za swoje wypowiedzi dostała nagrodę „Klimatycznej Bzdury Roku”.

– Jeśli będzie zeroemisyjność i nie będzie CO2 w powietrzu, to zagłodzimy przyrodę, bo z czego będzie się rozwijać? – tak mówiła na jednej z konferencji prasowych.

Później jednemu z dziennikarzy powiedziała, że o tym dowiedziała się z ulotki, którą od kogoś dostała. Nie wiadomo, co to za ulotka, ale można być niemal pewnym, że została wypuszczona przez jedną z organizacji szerzących denializm klimatyczny. Organizację taką jak wspomniany Mathias Corvinus Collegium.

Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Alexandros Michailidis

Autor

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracujący od lat z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.