Najnowszy raport organizacji „Stop Funding Heat” pokazuje, że Facebook nadal jest miejscem, w którym szerzy się dezinformacja na temat problemu zmian klimatycznych. W świetle zebranych danych treści przeczące aktualnej wiedzy o klimacie mają między 818 tys. a 1,36 miliona wyświetleń dziennie. Dzieje się to mimo działań Facebooka wymierzonych w denializm klimatyczny.
W opublikowanym niedawno raporcie „On the Back Burner” przeanalizowano 48,7 tys. postów opublikowanych od stycznia 2021 roku w serwisie Facebook. Wykazano, że treści negujące aktualną wiedzę na temat zmian klimatycznych miały od 818 tys. do nawet 1,36 mln odsłon dziennie.
Co szczególnie istotne, autorzy podkreślają, że jest to ponad 13 razy więcej wyświetleń, niż ma oficjalna platforma Facebooka na temat zmian klimatu. Mowa o centrum informacyjnym, które zostało uruchomione na podobnej zasadzie, jak w przypadku treści nt. COVID-19.
Czytaj także: Ostatnie ocieplenie planety bezprecedensowe na przestrzeni ostatnich 24 tys. lat
Nie tylko posty, ale i reklamy
Ponadto, zdaniem autorów badania, firma nadal otrzymuje tysiące dolarów za promowanie treści denialistycznych w ramach reklam.
W raporcie wskazano, że udało się wykryć 113 tego rodzaju reklam. Użyto zwrotów takich jak „zmiana klimatu to oszustwo”. Pomimo względnie łatwego do wykrycia zawierania fraz niezgodnych z prawdą, kampanie te zostały opublikowane. Według zebranych informacji wspominane treści reklamowe uzyskały od 11,7 do 14,1 miliona wyświetleń.
Czytaj także: Przetłumaczono część raportu klimatycznego. „Podsumowanie dla decydentów”
Meta odpiera zarzuty
Co na to Facebook? Portal Grist.org podaje, że zdaniem właściciela serwisu, korporacji Meta, raport operuje błędną metodologią. W ten sposób jako dezinformacja miałyby być przedstawiane posty, z którymi autorzy badania nie zgadzają się politycznie.
Równocześnie, obok uruchomienia centrum informacyjnego, spółka podkreśla swoje działania na rzecz klimatu. Chodzi m.in. o korzystanie z energii ze źródeł odnawialnych.
Czytaj także: Zmiany klimatu dotykają obszar zamieszkiwany przez 85 proc. ludzkości
Giganci medialni deklarują walkę z dezinformacją
Wspomniane centrum informacyjne Facebooka ma być miejscem, gdzie odsyłani są użytkownicy szukający informacji na temat zmian klimatycznych. Podobnie jest w przypadku treści na temat COVID-19, gdzie na podstawie określonych fraz przy postach umieszczany jest link do serwisu ze zweryfikowanymi informacjami o pandemii. Więcej na ten temat informowaliśmy tutaj.
W negacjonizm klimatyczny uderza także inny gigant związany z Doliną Krzemową, spółka Alphabet. Treści szerzące nieprawdziwe informacje na temat zmian klimatycznych nie będą mogły zarabiać za sprawą reklam Google. YouTuberów, którzy prezentują nieprawdę w sprawie klimatu czeka demonetyzacja. Treści nadal będzie można publikować, jednak ich popularność nie przyniesie twórcom zysków. Więcej o tym pisaliśmy tutaj.
_
Z całością przytaczanego raportu można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: Shutterstock/sdecoret