Na Wyspach Brytyjskich dwukrotnie wzrosło zainteresowanie dziecięcymi książkami o klimacie i środowisku. Jako przyczynę wskazuje się działalność Grety Thunberg. Wcześniej podobny proklimatyczny i prośrodowiskowy wpływ przypisywano Davidowi Attenborough, prowadzącego liczne programy przyrodnicze.
Jak wynika z danych Nielsen Book Research, przekazanych brytyjskiemu „The Observer”, w ciągu ostatniego roku podwoiła się sprzedaż dziecięcych książek o ekologii, klimacie i środowisku. Na rynku pojawiło się również dwukrotnie więcej pozycji. Komentatorzy na Wyspach przyczyn zjawiska upatrują w działalności nastoletniej Grety Thunberg.
O działalności nastoletniej Szwedki, która zainicjowała młodzieżowe strajki klimatyczne w wielu krajach na świecie, pisaliśmy wielokrotnie, m.in. tutaj. „Strajk” zapoczątkowany przed siedzibą szwedzkich władz stał się szybko inspiracją dla grup młodzieży w innych stolicach Europy, a później w miastach rozsianych po całym świecie.
Protest Grety stał się inspiracją dla zawiązania się także polskiego Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, który działa dziś nie tylko w największych, ale i mniejszych miastach kraju. [Więcej o motywacjach młodzieży, która zainicjowała „strajk klimatyczny” w Polsce, można przeczytać tutaj.]
Wcześniej podobny wpływ na brytyjskie społeczeństwo przypisywano Davidowi Attenborough, znanemu popularyzatorowi nauki, prowadzącemu liczne programy przyrodnicze, emitowane także w Polsce. Po emisji serialu Blue Planet II zaobserwowano wzrost zainteresowania problemem plastiku wśród Brytyjczyków, co określono mianem „efektu Attenborough„. Wzrosła także deklarowana gotowość obywateli, by ponosić koszty walki z zanieczyszczeniem. [Szerzej na temat jego prośrodowiskowej i proklimatycznej działalności, w kontekście głośnej produkcji „Climate change: the facts”, pisaliśmy tutaj.]
Zdjęcie: Shutterstock/Per Grunditz