Mało lokali może liczyć na takie publicity towarzyszące otwarciu, jak niewielka restauracja w Ambikapur w Indiach. Pomysł na nią, w swej istocie bardzo prosty, spodobał się bowiem tak bardzo, że rozpisała się o niej światowa prasa. Wszystko ze względu na nietypową walutę, którą się w niej płaci. Obiad kosztuje tam kilogram plastiku, a śniadanie pół kilograma.
Lokal, którego szybkie otwarcie zapowiedziano pod koniec ubiegłego miesiąca, powstaje w indyjskim Ambikapur. Jego powstanie będzie możliwe dzięki wsparciu miasta, dla którego będzie to element szerszej kampanii dbania o czystość. Idea jest bardzo prosta. Posiłki w restauracji będą wydawane w zamian za plastikowe śmieci, których trzeba będzie jednak przynieść całkiem sporo.
Burmistrz Ajay Tirkey zapewnia, że posiłki będą zdrowe. W rozmowie z agencją Reutera jako przykład podawał na przykład curry z ryżem i soczewicą lub faszerowane chlebki naan. Wskazywał też, że na pomyśle skorzystają wszyscy: miasto będzie czystsze, głodni nakarmieni, a kilka osób otrzyma całkiem niezłą pracę w kuchni i lokalu.
Samo miasto ma zresztą skorzystać podwójnie, bo śmieci odsprzeda do firm zajmujących się recyklingiem plastiku. Ta robi z niego granulat, który jest w Indiach coraz częściej wykorzystywany w budowie dróg, które są dzięki temu bardziej wytrzymałe i nieco tańsze. Korzyść jest więc jeszcze taka, że miejscowość swoje drogi buduje nieco taniej, ale wystarczają one na dłużej.
Mający prawie 200 tys. mieszkańców Ambikapur jest zresztą – warto i o tym wspomnieć – uznawany za jedno z najczystszych miast w Indiach (w niedawnym rankingu czystości zajął drugie miejsce) i stawiany za wzór do naśladowania dla innych. Wszystko za sprawą innowacyjnego, przynajmniej na poziomie kraju, systemu zarządzania odpadami. W tym udział bierze ponad 400 kobiet, które zatrudniono do tego, by segregowane śmieci odbierały codziennie bezpośrednio w domach. Stamtąd, między innymi na rowerach towarowych, zawożą je do sortowni, skąd odsprzedaje się je do zakładów recyklingu.
Wdrożenie systemu nie było jednak proste i wymagało między innymi tego, by w ramach kampanii mającej przekonać do niego mieszkańców miasta, przejść się po domach i wyjaśnić całą ideę. – Tonęliśmy w śmieciach i wiedzieliśmy, że coś musi się drastycznie zmienić. – jeden z miejskich urzędników Ritesh Saini tłumaczył telewizji NDTV, dlaczego zdecydowano się na jego podjęcie. Efekty są tak dobre, chwalą się władze miasta, że jedno z wysypisk udało się zmienić w miejski park.
Z plastikowymi śmieciami próbuje walczyć nie tylko Ambikapur. W ubiegłym roku premier kraju Narendra Modi zapowiedział, że do 2022 roku Indie zakażą wykorzystywania jednorazowego plastiku. Już dziś zakazy obowiązują w niektórych stanach i miastach, a produkcja śmieci per capita (11 kg rocznie) jest tam znacznie niższa na przykład w USA (109 kg rocznie) lub Europie (około 65 kilogramów).
Mimo to problem odpadów jest gigantyczny, bo licząca 1,3 miliarda ludzi populacja kraju produkuje ich bardzo dużo, a zarządzanie odpadami kuleje. Dlatego trafiają m.in. do rzek i oceanu.
***
Wraz z narastaniem problemu zanieczyszczenia plastikiem – w ostatnim czasie mikroplastik zaobserowano między innymi w deszczach oraz śniegu spadającym z arktycznego nieba, znajduje się go w wodzie i żywności, a także zorientowano się, że ten staje się wszechobecnym zanieczyszczeniem powietrza – pojawiają się kolejne pomysły mające na celu to, by mu zaradzić.
Na przykład w Kenii wprowadzono niezwykle restrykcyjny zakaz stosowania jednorazowego plastiku, a w Rzymie i Istanbule butelkomaty w zamian za butelki wydają bilety komunikacji miejskiej. Szanghaj grozi wysokimi karami za brak segregacji, a także zapowiada, że nie będzie wywoził śmieci tym mieszkańcom, którzy tego nie robią. Różne działania podejmują też polskie miasta. Kraków na kilka tygodni ustawił butelkomat w urzędzie, a Sosnowiec ma ich kilka w zamian za oddane butelki wspiera lokalny klub sportowy. Miasta rezygnują też z jednorazowego plastiku w swoich zakupach oraz przy okazji organizowania imprez.
Słusznie, bo dziś wydaje się, że nawet szybki rozwój technologii pozwalających na skuteczny recykling, nie pozwoli poradzić sobie z wszechobecnym zanieczyszczeniem plastikiem i przede wszystkim trzeba drastycznie ograniczyć jego zużycie. Co nie powinno być bardzo trudne, bo zdecydowaną większość zrobionych z niego opakowań, zużywamy zupełnie bez sensu.
Fot. Natalia Davidovich/Shutterstock.